czwartek, 10 listopada 2011

Ślub Kasi i Krzysia - Ruda Śląska

I kolejny piękny, niezapomniany ślub za nami! Katarzyna i Krzysztof pobrali się pod koniec października w Rudzie Śląskiej i ku naszej uciesze, mogliśmy im towarzyszyć w tym wielkim dniu z kilkoma naszymi atrakcjami.
Nasi artyści pojawili się już pod kościołem. Dwa białe anioły na szczudłach górujący nad głowami gości posypywali wychodząca po ceremonii zaślubin Młodą Parę płatkami róż i grosikami. A później pozowali do wspólnych zdjęć z nowożeńcami i ich gośćmi.
- Ten anielski akcent na naszym ślubie był magiczny. Te ponad 2 metrowe postacie zrobiły na wszystkich duże wrażenie – mówiła Pani Młoda.
Kilka godzin później, podczas przyjęcia nagle zgasło światło, po czym na salę niespodziewanie wjechał ogromny tort na kółkach, na którym paliły się ogniowe fontanny. Goście zaniemówili. Po chwili rozległy się głośne komentarze, niektórzy zaczęli wymieniać przypuszczenia, co może się dalej wydarzyć. – Wyskoczy teraz jakiś klaun? – zastanawiała się babcia. – Ja myślę, że jakaś tancerka – dodał ktoś inny.
Młoda Para specjalnymi dużymi nożami pokroiła tort, który znajdował się na samej górze ogromnego sztucznego „słodkiego” pojazdu. Pierwsze kawałki rozdała rodzicom, resztą zajęli się kelnerzy. Tymczasem ze środka wyszedł trębacz, który zagrał nowożeńcom piękna dedykację – ich ulubiony utwór! Wszyscy w mig ruszyli na parkiet, bujając się w rytm.
Niedługo potem ustawiliśmy na środku sali duży ekran, Młoda Para usiadła tuż przed nim na krzesłach, a goście ustawili się za nimi. I rozpoczął się niezwykły seans – zobaczyliśmy, jak świeżo poślubieni wyglądali mając lat kilka i kilkanaście, a następnie poznaliśmy historię związku Kasi i Krzysia, ich wspólne wakacje, piękne chwile spędzone razem. W tle rozbrzmiewały lubiane melodie.
Jakie emocje to wzbudziło? Skrajne. Jedni śmiali się do rozpuku widząc fragment filmiku z Krzysiem w roli głównej jako pięciolatka z gołym tyłkiem pod prysznicem, inni zrywali boki na widok Kasi tańczącej na jakimś weselu w wieku nastu lat, po chwili rodzic uronił łezkę wspominając dawne czasy...
Pokaz ten na pewno zostanie w pamięci.
Katarzynie i Krzysztofowi życzymy wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz