czwartek, 15 grudnia 2011

Zamiast podziękowania dla rodziców na weselu - coś z jajem!

Nieśmiertelna piosenka Urszuli Sipińskiej "Cudownych rodziców mam" to klasyczny wyciskacz łez. Co zrobić, jeśli Młoda Para pragnie uniknąć tej wzruszającej chwili? Najlepiej poszukać alternatywy. 
- Moja mama nie żyje od wielu lat i zaserwowanie tej piosenki byłoby dla nas wszystkich bardzo trudne i zamiast radości, na weselu pojawiłaby się żałoba i smutek. Wolałam do tego nie dopuścić. Dlatego nie dziękowaliśmy naszym rodzicom żadnymi słowami, nie mówiliśmy wierszyków pod ich adresem, nie dziękowaliśmy za wychowanie. Po prostu uznałam, że nie dam rady. W duchu sama przed sobą cały czas dziękuję mojej mamusi za dar życia, ale nie muszę urządzać przed wszystkimi gośćmi szopki. Ustaliliśmy z moim mężem, że wręczymy jego rodzicom i mojemu tacie piękne księgi pamiątkowe, z wypisaną treścią podziękowań, zaś na weselu zamienimy ten rytuał w coś zabawnego. Zdecydowaliśmy się na "Pasowanie na teściów". Było super" - wspomina nasza klientka, Dagmara, niedawna Panna Młoda. Z pomocą naszych aktorów przeprowadziliśmy taką oto scenkę:  
Rodzice proszeni na środek sali.
Drodzy rodzice uważacie się za idealnych rodziców, bo wychowaliście tak sympatyczną parę dzieci, od dzisiaj jesteście już nie tylko rodzicami ale także teściami. A to już nie lada wyzwanie.
Toteż na prośbę Państwa Młodych przeprowadzimy teraz uroczyste ślubowanie na IDEALNEGO TEŚCIA - ja będę czytał słowa ślubowania a rodzice będą zgodnym chórem odpowiadali ŚLUBUJĘ.

-Czy ślubujecie nie zaglądać do garnków synowej?
-Czy ślubujecie, co tydzień przyjmować Wasze dzieci na obiadkach niedzielnych składających się, z co najmniej dwóch dań i deseru?
- Czy ślubujecie udawać, że nie widzicie pajęczyn, stosów brudnych garów i walających się ubrań w mieszkanku Waszych dzieci?
Czy ślubujecie każdorazowo dawać pokaźną wałówkę pysznego jedzonka, kiedy tylko poproszą o to Wasze dzieci?
-Czy ślubujecie nie wisieć na telefonie z synem /córką za każdym razem, kiedy tylko okaże się, że pies sąsiada zaszczekał inaczej niż zwykle?
Czy ślubujecie nigdy nie używać następujących zwrotów:
- jak będziesz w moim wieku .....
- kiedy ja byłem młody...
- ja to się nie chcę wtrącać, ale ....

- Czy ślubujecie bez marudzenia zajmować się gromadką co najmniej 10 dzieciaków jakie pojawią się w tym małżeństwie, kiedy tylko przyjdzie taka potrzeba?
- Czy ślubujecie z promiennym uśmiechem dostarczać zięciowi piwo w nieograniczonych ilościach?
I tak dalej... To oczywiście jeden z przykładów, takich zdań można wymyślić sporo, dostosowując pod konkretne osoby. A jeszcze najlepiej, gdy to wszystko zapisane jest na specjalnej karcie, na której ślubujący rodzice złożą swoje podpisy. Następnie myk w ramkę i na ścianę. Jako pamiątka i swoisty regulamin, którego nie można złamać.

piątek, 9 grudnia 2011

Jak wybrać DJ na wesele na Śląsku?


Dość trudne zadanie dla przyszłej Młodej Pary. Jak się bowiem zdecydować na konkretnego DJ’a, kiedy na rynku jest ich tylu, że się aż w głowie kręci od nadmiaru. Najlepiej z polecenia – podpytać znajomych, czy znają jakiegoś dobrego wodzireja i zdać się na ich rekomendacje. Co jednak, kiedy nie mamy nikogo, kto mógłby nam doradzić wybór?
Pierwsza myśl – poszperać w internecie i zapoznać się ze stronami internetowymi Dj’ów, porównać ich, pooglądać galerię z dotychczasowych imprez przez nich prowadzonych, posłuchaj próbek możliwości, przeczytać dokonania. Ostrzegamy! To bywa często zgubne.
Bo to, co widzimy w reklamie danego Dj’a nie zawsze ma przełożenie na rzeczywistość. Owszem, sprzętu może używa tego samego i ma bogaty zbiór muzyczny, ale najważniejsze w jego pracy jest to, jak prowadzi wesele. Od jego umiejętności „wodzirejowskich” zależy przebieg całego naszego przyjęcia. Dlatego nie wybierajmy w ciemno.
Pamiętajmy, że bardzo dobrzy Dj’e często nie posiadają swych stron www. Mają tyle zleceń, że ich najzwyczajniej w świecie nie potrzebują. Klienci polecają jeden drugiemu, przez co owi Dj’e mają gęsto zapisane kalendarze na cały rok. I to jest najlepszy wyznacznik tego, czy dany człowiek jest wart, by go zaprosić do prowadzenia najważniejszej imprezy w naszym życiu.
Jak więc do nich dotrzeć, skoro nie ma ich wizytówek w internecie? Zdać się na nas! Jako agencja pracująca w branży wiele długich lat, znamy naprawdę sporą grupę DJ’ów i zdążyliśmy sobie wyrobić zdanie na temat tego, który jest najlepszy. I z czystym sumieniem polecamy ich Młodym Parom. Nie narazilibyśmy na szwank naszej reputacji polecając kogoś niegodnego. Nasi DJ’e są bardzo dobrymi profesjonalistami, świetnymi wodzirejami potrafiącymi rozgrzać publiczność, a jednocześnie są konkurencyjni w cenie.
Oczywiście sposób prowadzenia wesel przez naszych Dj’ów jest do wglądu na CD.

sobota, 3 grudnia 2011

Wkrętacze na weselu – czyli jak zaskoczyć gości i Młodą Parę


"Asiu! Jak mogłaś mi to zrobić? Przecież Cię kocham! Obiecałaś mi dozgonną miłość, mówiłaś, że będziemy razem! A tymczasem co? Stoisz tu przede mną w tej białej sukni, z innym facetem? Zabiłaś mnie!" – wykrzyczał nieznajomy mężczyzna, który niespodziewanie wpadł na salę, w którym odbywało się wesele. Płakał, lamentował, cierpiał, bo został oszukany... Jego aktorski popis zaskoczył nie tylko gości, ale przede wszystkim Młodą Parę. Stali przed dłuższą chwilę w pełnej konsternacji, po chwili jednak śmiejąc się radośnie. Chyba domyślili się, że to wszystko jest szyte grubymi nićmi. Że to jakiś żart. Tylko kto im go zafundował? Nikt się nie przyznał, ale my wiemy, że była to świadkowa :-) Cała scenka trwała jakieś 10 minut, na jej zakończenie aktor wręczył Młodej Pani bukiet kwiatów i zatańczył z nią jedną piosenkę.
Innym razem na wesele wpadła grupa ... kosmitów. Postacie w srebrnych kombinezonach twierdzili, że przybyli na ziemię i chyba pomylili miejsce docelowe swojej podróży. Przez przypadek trafili na wesele i zrobili niezłe zamieszanie. Mamy za sobą realizację wielu tego typu akcji wręcających i ani razu nie zdarzyło się, żeby inscenizacja nie zrobiła wrażenia na bawiących się. Wszak nic nie zaszkodzi wprowadzić trochę dystansu i dowcipu na weselu. Przecież poczucie humoru nigdy nie wychodzi z mody, rozładowuje czasem zbyt poważny i napięty nastrój. Wszystko zależy od pomysłowości młodych i charakteru wesela...

Inne pomysły na zaskakujące aktorskie show mamy na naszej stronie www.atrakcje-slubne.pl

niedziela, 20 listopada 2011

Grunt to dobry humor na weselu


Dziś wesele jest czymś więcej niż tylko rodzinnym spotkaniem przy suto zastawionym stole, muzyce i tańcach.
Nowożeńcy pragną zachwycić swoich Gości, zadbać o Ich świetny nastrój i zabawę. Możliwości jest naprawdę sporo. Wystarczy tylko odrobina odwagi i szaleństwa, żeby zorganizować coś wyjątkowego i niezapomnianego. Nic tak nie zapada w pamięć, jak radosna, pełna śmiechów i wygłupów impreza.

Oto opinia jednej Panny Młodej: "Ja myślę, że to wszystko zależy od rodziny. My mieliśmy karaoke na weselu. Moja rodzina jest rozśpiewana, roztańczona i że tak powiem luźna, dlatego też ciężko było nas oderwać od karaoke. Wszyscy chętnie wychodzili na środek śpiewać (było i wywoływanie danych osób na środek przez wodzireja i "na ochotnika" ) i nikt nie przejmował się tym, że nie potrafi śpiewać, że się ośmieszy, że mu nie wyjdzie. Na weselu drobne wygłupy są myślę mile widziane, idziemy się tam dobrze bawić i szaleć, a nie trzymać raczki na kolankach i plecy prosto. To nie bal królewski, mimo że każda z nas jako Panna Młoda czuje się w tym dniu jak księżniczka. Myślę więc, że w przypadku mojej rodziny większą furorę robi takie karaoke, niż zrobiłby jakiś pokaz. Wg mnie to totalna nuda."

Pomyśl, co Ty możesz zrobić, żeby rozbawić swych gości. Znasz ich najlepiej i wiesz, co im się spodoba. Za nic w świecie nie pozwól, by na Twoje wesele wkradła się nuda!

wtorek, 15 listopada 2011

Zbieg z zakonu! Pojmać go!


Wesele trwało w najlepsze, kiedy to nagle zamilkła muzyka, a na salę weszło czterech rycerzy w prawdziwych, metalowych zbrojach, z mieczami w rękach. "Gdzież on jest? Zbieg jeden!" - wykrzyczeli. Goście weselni wpadli w konsternację. Okazało się, że to Pan Młody uciekł i porzucił zbroję dla miłości. Złamał tym samym reguły zakonu i musi ponieść karę. Rycerze pojmują go i wyprowadzają z lokalu. Zatrzymują się tuz przed wyjściem dając mu jeszcze ostatni warunek. Jeśli go spełni, będzie mógł zostać ze swą świeżo poślubioną małżonką - musi podpisać specjalny cyrograf :-) Jeden z rycerzy czyta na głos zapisany tam punkt po punkcie warunki - cała sala pęka ze śmiechu. W efekcie Pan Młody mówi: "Za nic w świecie tego nie podpiszę. Lepiej mnie weźcie!" Ileż było śmiechu na sali.
Tak wyglądał fragment wesela Joli i Roberta, a owa atrakcja oczywiście przygotowana przez nas. Była to niespodzianka od Panny Młodej dla męża, który przeżył pełne zaskoczenie. Jego mina była bezcenna, nowożeńcy do dziś oglądając taśmę i zdjęcia z tego momentu, zrywają boki.

Oczywiście dziś na ścianie w domu wisi oprawiony w ramkę cyrograf, który Pan Młody w efekcie podpisał. A co podpisał to święte. 
Oczywiście zapisane tam punkty przed weselem opracowała żona, na bazie tego, co ją najbardziej wkurza, myśmy nadali temu śmieszny wydźwięk. Tak więc Pan Młody musi dziś podnosić deskę w WC, wracać po pracy prosto do domu, nie oglądać się za innymi kobietami oraz wiele innych rzeczy. 
Joli i Robertowi - najlepszego!

poniedziałek, 14 listopada 2011

Twarz Pary Młodej wyrzeźbiona w arbuzie?

Długo szukaliśmy kogoś, kto by oferował wykonanie rzeźb z owoców i warzyw na Śląsku! W internecie można znaleźć osoby z Pomorza, z Warszawy, a z naszego regionu próżno szukać. Ale dla nas nie ma rzeczy niemożliwych. Włożyliśmy wiele starań, żeby pozyskać taką osobę. I dlatego już możemy zaoferować Państwu usługę carvingu - czyli pięknych owocowych dekoracji.

Mało kto wie, jakie piękne rzeczy można wyczarować np. z arbuza.

Nasi mistrzowie carvingu potrafią wyczarować prawdziwe arcydzieła.Mogą to być:
  • kompozycje kwiatowe
  • data i miejsce ślubu
  • gołębie
  • łabędzie
  • serca z wyfrezowanymi inicjałami, imionami
  • obrączki
  • postury postaci albo twarze Pary Młodej :-)

Imponujące rzeźby owocowe są idealne zamiast standardowego bukietu kwiatów np. jako podziękowanie dla rodziców. Pięknie prezentują się także w koszu jako prezent. 



Obraz na płótnie w kilka godzin - dostarczane podczas wesela

Mamy w naszej ofercie super nowość, która już zyskała masę zwolenników wśród Młodych Par. To ekspresowy wydruk zdjęć na płótnie.

Jak to działa? Otóż po ślubie nowożeńcy ustawiają się do wspólnej fotografii ze swoimi rodzicami, osobno z rodzicami Pana Młodego, osobno Pani Młodej. Nasz człowiek robi zdjęcie, wraca do domu i rozpoczyna drukowanie wyjątkowego obrazu na płótnie. Wraca po kilku godzinach na wesele, przekazuje pakunek komuś z obsługi lokalu, którzy wcześniej poinformowani, wiedzą, co mają z nim zrobić - najczęściej dołączają do kosza z kwiatami. Następnie w czasie podziękowań dla rodziców nowożeńcy wręczają im ten niezwykły prezent. Rodzice są w szoku, że w tak ekspresowym tempie otrzymali swoje pamiątkowe zdjęcie z Młodą Parą z tego właśnie dnia - w tym stroju, z tą fryzurą.Podobnie sprawa ma się ze świadkami :-)

Pięknie wyglądają zarówno w kolorze, jak i w sepii oraz czarno-białe. Może pojawić się także dowolny napis, np. Dziękujemy i data ślubu.
Ponadto oferujemy dużych rozmiarów zdjęcie (100cm x 100cm), które wydrukowane dostarczamy jeszcze podczas wesela. Przedtem wykonujemy wspólną fotografię Młodej Pary ze wszystkimi zaproszonymi Gośćmi tuż po ślubie. Na zdjęciu mogą następnie złożyć na pamiątkę swój podpis (np. na białej ramce lub na odwrocie).

Jesteśmy jedyną firmą, która takie usługi w tak krótkim czasie wykonuje.